Nic nie zauważyłem Ryby zachowują się normalnie,nie są płochliwe,oddech spokojny apetyt ogromny. Ta z co miała wytrzeszcz też zachowuje się tak jakby się nic nie stało.
Może coś ciekawego zobaczyła w telewizjiAkwarium profesjonalne niczego nie brakuje Twoim rybką,osobiście nie przepadam za dyskowcami a najbardziej razi mnie gdy osoby trzymają te rybki w małych zbiornikach.Gdybym ja miał takie szło zapewne pomyślałbym nad altunami.Nigdy Cię nie korciło aby spróbować trzymać oba gatunki byłaby bajka.
Kręciło i do tej pory kręci Problem w tym że mam już 15 paletek i nie chciałbym przerybić zbiornika. Następnym problemem jest zachowanie skalarów,boję się żeby mogły zacząć przeganiać dyski Widziałem na YouTube połączenie tych gatunków i pięknie to wygląda,lecz ja nie mam jak na razie odwagi _________________ Moje akwarium http://www.kpfa.iq24.pl/default.asp?grupa=163372&temat=237487 Pozdrawiam Rafał :)
Jeżeli chodzi Ci ot te zgrubienie na grzbiecie,jest to blizna od rany,którą kiedyś sobie zrobił o ostry kamień,podczas przeganiania innych ryb w trakcie tarła,płetwy też skutek walk. A te białe to są zanieczyszczenia które przyklejają się do nich w trakcie tarła(Mocno ciemnieją i wytwarzają dużo śluzu)
Na razie na sprzedaż nic nie mam. Zdjęcia pokazują jak paletki rosły od stycznia do grudnia. Z 70szt. pozostawiłem sobie 7 paletek. Może za jakiś czas będę coś odsprzedawał (żona narzeka,że w akwarium jest za niebiesko),lecz mi na razie żal jest się rozstawać z moimi "maluchami". _________________ Moje akwarium http://www.kpfa.iq24.pl/default.asp?grupa=163372&temat=237487 Pozdrawiam Rafał :)
Dziś po pracy wracam do domu,a tu katastrofa awaria reduktora lub zaworka precyzyjnego od co2 Powinien podawać 2 bąbelki na sekundę, a podawał z 10-20 dla 4 paletek,1 ducha brazylijskiego,1 bystrzyka i 4 kosiarek zakończyło się to tragicznie. Odłączenie CO2 i szybka podmiana wody pozwoliła uratować mi resztę ryb W akwarium zostało 11 paletek,1 duch brazylijski,4 bocje,10 otosków,20 bystrzyków barwnych i kilkanaście kirysków _________________ Moje akwarium http://www.kpfa.iq24.pl/default.asp?grupa=163372&temat=237487 Pozdrawiam Rafał :)
Powiedz dlaczego podajesz co2?W sumie masz mało roślin nie wymagających,ph jak wiesz przy niskim kh można zbić w naturalny sposób.I to duże ryby popadały?
CO2 podaje właśnie do zbicia PH,wiem że są inne sposoby,które stosowałem lecz CO2 do tej pory spisywało mi się najlepiej.Wiadomo że środki takie jak torf były by lepsze,lecz przy dużej ilości wody sprawiały mi trochę problemów(finansowych) Co2 stosuje od ponad 3lat,używałem już w poprzednim akwarium Aquaelu 350l i do tej pory sprawdzało się to znakomicie,gdyby nie ta awaria. W obiegu mam około 700l wody(akwarium+sump) podaję 2 bąbelki CO2 na sekundę + 20 szyszek czarnej olchy do sumpa przy cotygodniowej podmianie wody,Ph jest stabilne około 6,5. Reduktor wymieniłem na nowy,zostaje mi zacząć zbierać na komputer,który w razie awarii zamkną by elektrozawór. Ryby które padły były średniej wielkości,prawdopodobnie najsłabsze osobniki,nic się nie stało kirysom ,bocją,otoską, bystrzyki też w miarę to przetrwały,kiryski mogą oddychać zwykłym powietrzem podpływając pod powierzchnię wody a pozostałe prawdopodobnie mają mniejsze zapotrzebowanie na tlen. Paletki na niedobór tlenu są mocno wrażliwe,nawet w lato w bardzo upalne dni muszę podkręcać natlenianie. Dziś już ochłonąłem,była to awaria sprzętu na którą zbytnio nie miałem wpływu,tak się zdarza _________________ Moje akwarium http://www.kpfa.iq24.pl/default.asp?grupa=163372&temat=237487 Pozdrawiam Rafał :)
Ze smutkiem przeczytałem o Twoich ostatnich perypetiach. Mam nadzieję, że już nic podobnego się nie stanie. Jednocześnie uświadomiłem sobie, że u siebie mam podobną sytuację, w razie awarii CO2 może być krucho. Ostatnio miałem też nieciekawą przygodę, z własnej winy. Po wieczornym karmieniu zapomniałem filtrów włączyć. Jak następnego dnia wieczorem wróciłem, to wszystkie palety przy powierzchni powietrze łapały. Szybka podmiana, intensywne napowietrzanie i całe szczęście obyło się bez ofiar. _________________ (240 l) - Paletki
No tak awarie to rzecz której nie da się przewidzieć, takie sytuacje tylko umacniają mnie w przekonaniu, że nie zawsze dużo sprzętu i chemii to dobry pomysł, jednak jestem świadomy, że (szczególnie) w hodowli paletek bez tego się nie obędzie. Pozostaje mi współczuć, no i życzę Ci aby to się nie powtórzyło. PS dobrze mieć w domu kogoś, kto co jakiś czas ''ogarnie sytuacje'', i kto w razie draki zawiadomi, u mnie na szczęście zawsze ktoś jest, i w razie czego wiedzą co robić.