Mam problem. Samiec zdechł po trzykrotnym tarle.Padły też gurami w czasie tarła (tutaj nie było żadnych widocznych objawów) Krótko przed śmiercią zrobił się apatyczny, przestał jeść, spuchło mu oko, szybki oddech i zrobił się bardzo czerwony a potem bardzo pobladł. Samiczka zdechła kilka dni po nim. Tutaj też ospałość, szybki oddech, też siedziała na dnie. Po dwu tygodniach widzę te objawy u tzymiesięcznych podrostków. Mam też maluchy półtoramiesięczne, które pływają po całym akwarium. W akwarium 180l pływają jeszcze brzanki Denisona i kosiarki. Po śmierci dorosłych było robione badanie wody metodą kropelkową i jest OK. Na razie podniosłem temp. do 30 stopni i chcę wlać trochę czarnej herbaty (tzw. czaj). Proszę, co mam zrobić?
Opuchnięta była tylko samiczka barwniaka. Odstających łusek nie widziałem u żadnej padniętej. Gurami padły bez widocznych objawów i to nagle. Centymetrowe maluchy są wszędzie. Pozostałe ryby aktywne jak zawsze. W związku z maluchami karmiłem ryby mrożoną wrotką i solowcem. Oraz czarnym komarem
