Witam! Jakiś rok temu zrezygnowałam z akwarystyki praktykowanej bardzo nieudolnie prze jakieś 7 lat, a teraz zatęskniłam za relaksującym widokiem wodnych organizmów i planuję wielki, tym razem porządny i świadomy powrót. Chcę założyć akwarium trochę ponad 100 litrowe i tu pada pytanie co w środku? Najbardziej skłaniam się ku roślinniaku trochę w stylu ryuboku. Podoba mi się biotop Ameryki Południowej, ale nie chcę typowo czarnych wód. Zależy mi na różnorodności i barwności zbiornika. Wolę drobne ryby w sporych stadach, ale chciałabym też mieć jakieś które mają ciekawe zachowania i mogłabym je poobserwować. Czyli najlepiej ze 2 nie za duże (bo małe akwa) stadka plus denne plus jakaś ciekawa parka lub haremik no i krewetki. Czekam na ciekawe dokładne propozycje
Jeśli interesuje Cię Ameryka Południowa a nie chcesz mieć "herbaty" i bawić się z filtrem osmotycznym ,żeby utrzymać KH i HG w wartościach bliskich zeru to polecam spróbować zabawy z wodami przejrzystymi (CW ClearWater). To biotop z wodą o twardości zbliżonej do naszej kranówki może nieco bardziej miękką ,są to wody wartkich strumieni spływających z gór więc krystalicznie czyste , dosyć bystre więc filtracja powinna być wydajna i wymuszać ruch wody. Wody takie są bogate w roślinność więc dla ułatwienia jako podłoże polecałbym ziemie ogrodową + glina + keramzyt ,a na to drobny żwirek z łachami piasku. Oświetlenie powinno być raczej silne ze względu na roślinność ale to jak kto woli dla średniego też można dobrać coś ciekawego (u mnie lotos zielony na ziemi rośnie przy 0,3 W/l) Co do obsady też masz spory wybór - duża część rodziny kąsaczowatych czyli bystrzyki ,zwinniki chyba też pstrążnice część małych pielęgniczek jeśli chodzi o denne to myślę że coś z kirysków i zbrojników też można dobrać
A ja myślę, że najlepszą obsadą jest taka jaką sama sobie wybierzesz, bawienie się w ''stwórce'' kawałka natury jest czymś co cieszy najbardziej. Jednak dobrze, że pytasz aby nie popełniać błędów, ryby które ja umieściłbym w zbiorniczku to : 15 x bystrzyk barwny ( minior ), 6 x kirysek pstry, 10 x noen czerwony + jakiś zbrojniczek niebieski. Masz tu barwy pomarańcz, czerń, neonowy niebieski, czerwień, i brązowoszary... do tego zieleń roślin i masz prze-kolorowe i prze-ciekawe akwarium. Może być też np parka pielęgniczek ramireza, czyli kolejnych barwnych papug. Do takiej obsady przydało by się akwarium ok 150 L. możesz też np. zamiast neonów dać 20 bystrzyków i wtedy parkę ramirezy, wizualnie efekt murowany, a i obserwować też masz co. Pozdrawiam
Filtr RO na pewno zakupię ponieważ moja kranówa jest okropna (pH lekko poniżej 8 i potwornie wytrąca się kamień co mi osobiście przeszkadza). Odpowiadając dalej to tak noo myślałam o CW Ameryki Południowej właśnie i zastanawiałam się jakie np pielęgniczki mogłyby być z maluszkami takimi jak wszelkiego rodzaju bystrzyki i czy w ogóle mogą być. Nie mam doświadczenia co do łączenia ryb, przeważnie miałam takie właśnie oklepane gatunki. Co do roślinności to ziemia ogrodowa również będzie na 100% bo zależy mi na ładnym "buszu" z roślin, oświetlenie chcę LED plus jeśli zauważę, że nie wystarcza to dodam małą świetlówkę, ale mam ledy w terrarium i rośliny (fakt to nie woda) mają się dobrze i bardzo ładnie się wybarwiają. Czekam na dalsze propozycje Możliwe że będzie troszkę większy zbiornik, podałam minimalny litraż jaki planuję. Jeśli chodzi o filtrację to będzie sump z mocną pompą. A jeśli chodzi o większe ryby to po prostu nie lubię. Przepadam za maluszkami. Zadaję pytanie czysto orientacyjnie nie chcę zrobić błędu po prostu.
Całkiem możliwe. Aczkolwiek wydaje mi się, że i rośliny są teraz słabsze. Tak jak i zwierzęta. Wszystko zepsuła chęć zysku i przyspieszanie wzrostu itd. Więc to może być również przyczyna. A jeśli chodzi o tą filtrację no to wiadomo nie będę robiła przeciągu w akwarium ani jakiejś Niagary bo faktycznie wiem, że spowoduje to ulotnienie dwutlenku węgla. Jednak przepływ lekki być musi.
PS. Znalazłam genialny artykuł z wyprawy jakiegoś gościa właśnie w poszukiwaniu gatunków ryb z rzek połączonych z amazonką. (http://apisto.sites.no/page.aspx?pageid=120) Niestety po angielsku, ale coś tam zrozumiałam i mam już pewne plany. Właśnie! Znaleźli tam też krewetkę i pomyślałam, że do mojego baniaczka mogłabym też jakieś upchnąć. Tylko czy dostanę jakiś gatunek z Ameryki Południowej? Bo te popularne są chyba głównie azjatyckie prawda?
Ja uważam, że rośliny i zwierzęta akwariowe są dużo słabsze niż kiedyś, jakiś czas temu rozmawiałem z moim starszym znajomym akwarystą, mówił mi, że kiedyś zwykłe gupiki i to różne odmiany w 90 procentach przeżywały spokojnie te 2 lata, a nierzadko nawet więcej, teraz na 10 gupików połowa padnie po kilku miesiącach, reszta może dożyje roku, półtora... myślę, że jest to spowodowane tym, że w akwarystyce wykorzystuje się coraz to więcej różnorakiej ''chemii'' i przyrządów które niby mają poprawić warunki, a tak naprawdę nasze zbiorniki robią się coraz to bardziej sterylne i sztuczne. Widziałem niedawno zdjęcia zbiorniczków różnych akwarystów z przed 15-20 lat, naprawdę choć był tam zwykły mały filterek i grzałką z ''czajnika'' te okazy ryb były tak przepiękne, tak zdrowe że miło patrzeć,bujna roślinność przypominała taką prawdziwą z rzek czy jezior. Teraz coraz częściej widać jak w takich ''sterylnych'' akwariach z masą ''ulepszaczy'' ryby wyglądają na osowiałe i ''zmęczone''...mały błąd w bawieniu się w chemika może zniwelować nasze długie starania, dlatego tez jestem zwolennikiem akwariów z wyłącznie potrzebnymi urządzeniami, a środki chemiczne ograniczam do minimum, jednak jest to trudne bo dzisiejsze ryby są już przyzwyczajone do warunków laboratoryjnych. Co do krewetek to także nigdy nie widziałem ich na Polskim rynku, aczkolwiek pomysł ciekawy, i warto próbować, bo jak już sam nie raz się przekonałem w akwarystyce każdy cel mozna osiągnąć, trzeba tylko trochę poszukać.
Jestem właśnie tego samego zdania mniej więcej. Dlatego zdecydowałam się też na akwarium biotopowe. Stawiam bardziej na naturę. Mam nadzieję, że uda mi się sprawić, że moje ryby będą zdrowe i pełne wigoru a przy tym zbiornik piękny. Chciałam przy okazji spytać też o rośliny. Jakie mogłyby się znaleźć w takim akwarium? Bo tutaj jestem mniej ogarnięta w temacie. Wiem, że różne żabienice są stamtąd, ale dokładnie?
Właśnie liczyłam na to, że wy mi pomożecie, w roślinach jestem "zielona" po prostu co do tych żabienic coś tam mi świtało, że to stamtąd. Nie wiem co takiego napisałam że tak na mnie napadłeś. A co do biotopu... właśnie też i nad tym się dokładnie zastanawiam liczyłam na podpowiedzi, wiadomo zdecyduję sama, ale zapytać warto co inni myślą. Chyba po to jest forum? Czy się mylę?
Szkoda tylko, że właściwie mam zero doświadczenia a co do tego biotopu... No to tak. BW odpada bo jest tam praktycznie zero roślin. A uwielbiam zielone zbiorniczki. Stąd pomysł na CW tylko właśnie nie wiem dokładnie jakie gatunki ryb i roślin połączyć żeby wyszła mi ładna całość. W ogóle zadaję to pytanie bo "googlałam" sobie nawet po kolei każdą rzekę, ale ciężko jest znaleźć dokładne gatunki jakie tam żyją tym bardziej razem z roślinami. Z resztą wiadomo, że każda rzeka ma przeróżne miejsca. Są jakieś tam pełne krzaczorów zalewy itd. a nie tylko główny nurt rzeki, gdzie na dnie leżą same kamienie. Można się pogubić
Wiesz, musisz tez pamiętać, że nie uda ci się w 100 % odwzorować naturalnego środowiska. Ale bardzo dobrze, że próbujesz ''zrobić to porządnie''. Myślę, że wystarczy jak zrobisz po prostu akwarium biotopowe, z rybami np z ameryki południowej CW, i z roślinami z CW, nie musisz dokładnie szukać gdzie w danej dolinie, czy w rzeczce pływają takie czy inne gatunki. Jeśli nie masz doświadczenia, to wg mnie jeśli zrobisz porządne akwarium biotopowe, opierając się na jakimś innym akwarium ( np z internetu ) to wyjdziesz na tym najkorzystniej. To nie tak, że chce zniwelować twoje ambicje, bo to bardzo dobrze stawiać sobie wysokie cele, ale pamiętaj, że im wyżej postawisz sobie poprzeczkę tym trudniej ją przeskoczyć, skoro skaczesz pierwszy raz, to rozsądniej będzie skoczyć niżej ale dokładniej, szczególnie jeśli mówimy to o istotach żywych. Proponuje Ci poszperać w internecie, znaleźć takie akwarium które Ci najbardziej przypadło do gustu, pozmieniać delikatnie co tam chcesz, i cieszyć się widokiem, a przy okazji nabierać doświadczenia.
Znaczy kompletnym debiutantem nie jestem, miałam 7 lat akwarium i ostatnio sobie radziłam, ale jakoś zlikwidowałam po prostu myślałam, że już mnie to nie kręci. Jakoś się tak stęskniłam jednak zapewne rozumiecie bo przecież wszyscy jesteście tu fanami akwarystyki także kompletnie zielona nie jestem. No ale Tarnawa masz rację dzięki za dobrą radę, może faktycznie odrobinę przegięłam z tą 100% naturalnością.
Widzę, że nie jedyna mam ten problem właśnie znalazłam prawie identyczną rozmowę na innym forum http://www.apisto.pl/fa/viewtopic.php?t=7951&view=next&sid=a9938c48f1026d3d6472f8e51b27e51e
Krewetko myślę, że to nie jest problem ale miła ( dla każdego akwarysty ) rozmowa na temat naszych podopiecznych , ale pewnie takich rozmów jest cała masa, i to nie tylko na forach. Co do tej naturalności to już kiedyś dyskutowaliśmy na innym forum, jednak gościu uparł się, że w 100& odzwierciedli naturę, tak kombinował, że okazało się, iż źle przeczytał na ''chemikaliach'', chciał coś tam podwyższyć jakiś związek w wodzie, aby był identyczny jak w rzece i ''wykończył'' całe swoje stado. Uważam, jednak, że akwaria biotopowe to jest to, i właśnie takie akwaria bardzo mi imponują, tyle, ze bez użycia zbędnej chemii.
Moim zdaniem, słabnie od rozpieszczania idealnymi warunkami, a później wszystko pasa jak muchy. _________________ "Na forum każdy jest specjalistą. Profesjonalista uśmiechnie się czytając bzdury, amator je zastosuje." -cytat Abraham Lincoln