Witam, przedstawiam swoje największe - 240 litrowe akwarium w różnych etapach życia, niestety jednak nie posiadam aktualnych fotek, jednak postaram się to szybko nadrobić Najpierw może trochę szczegółów: Akwarium: Diversa 240l 120x40x50 Filtracja: JBL e900, Fluval 105, Aquael Fan-3 Oświetlenie: 2x54W T5 Ogrzewanie: Aquaszut HOT 2005
Obsada: 4x Polypterus senegalus 2x Erpetoichtys calabaricus 4x Ancistrus dolichopterus 2x Ctenopoma acutirostre 1x Synodontis eupterus 4x Bunocephalus coracoideus Jeśli chodzi o wystrój, to główny nacisk położyłem na drewno, do tego Echinodorusy i wieńczący dzieło lotos w centrum akwarium na tafli pływa kilka pistii. Co do wystroju, to nie jest on ostateczny, na pewno dojdzie jeszcze trochę drewna
No to teraz kilka fotek: Początek był bardzo skromny: Mchy przy przedniej szybie nie wyglądały zbyt pięknie, jednak musiałem je trochę przetrzymać, bo jak widać na zdjęciu, docelowe akwa dla tych mchów było wtedy wykorzystane jako kwarantanna dla moich żaglowców
Stwierdziłem, że przydałby się jakiś ładny kawałek drewna, który wystawałby nieco ponad wodę
Na górze miałem wielkiego ceratopterisa, który w ogromnej mierze rósł ponad wodą
Potem przyszedł czas na mocny akcent - porządna herbata, niestety utrzymanie takiego stanu wody okazało się bardzo trudne "Cerata" niestety nie okazała się zbyt długowieczna
Za to lotos rósł pięknie
Życie w akwarium toczyło się powoli
Skalary miały się dobrze Niestety jednak, jedyne co udało mi się otrzymać, to larwy, które padały łupem swych rodziców... (dodam tylko, że nigdy nie zabierałem ikry rodzicom, zostawała zawsze w miejscu, gdzie ją składały)
Tuż przed porządkami
W końcu przyszedł czas, na częściową zmianę obsady
Ostatnia fotka, przed ogromny zamieszaniem, złapanie stadka około 30 kirysków w takim gąszczu roślin, to naprawdę trudna sprawa (dodam, że na początku było chyba 5 lub 6 kirysków i ani jednego nie kupiłem )
No więc musiałem wyłapać kiryski i Drobnoustki Beckforda, istniało ryzyko, że kirysek może się zaklinować w pyszczku tak małego Polypterusa Jak widać, wymagało to totalnego rozwalenia całej aranżacji...
Po tamtej demolce największy korzeń nie znalazł już miejsca w akwa
Potem poza drobnymi rotacjami w obsadzie nie działo się zbyt wiele, aż do czasu, gdy postanowiłem zrobić restart
Ryba, z której jestem najbardziej dumny - ponad 14 centymetrowy "Glonojad" zwany potocznie Zbrojnikiem niebieskim
Akwa zaraz po restarcie Dodam tylko, że zdjęcie jest z maja tego roku, więc mocno nieaktualne, jak znajdę trochę czasu na, żeby doprowadzić do porządku zbiornik, to dodam nowe fotki Ot taki przekrój co działo się od 26 lipca 2009 roku
Jeszcze na sam koniec fotka jednego z moich pupili
Zarówno ten po lewej jak i po prawej stronie akwa są z lasu (jechałem rowerem w poszukiwaniu jakiegoś kawałka drewna na stawy Przysieckie i znalazłem w okolicach Barbarki świeżo wycięty las z powyrywanymi korzeniami ), ten duży, wystający z wody, to jeden taki wielki korzeń Korzeń z lewej: Korzeń z prawej:
Wiesz, akwarystą jestem już od ładnych paru lat i potrafię odróżnić plecostomusa od zbrojnika niebieskiego na zdjęciu które dodałem widać już na 1 rzut oka, że po budowie to jest ewidentnie zbrojnik niebieski poza tym ma ogromne, piękne "wąsy" (jak zwał tak zwał) a co do nazwy, to jeśli chodzi o ścisłość, to te "zbrojniki niebieskie" to tak naprawdę nie są "zbrojniki niebieskie" więc aby uściślić wypowiedź, jest to zwykły Ancistrus dolichopterus, konkretniej samiec
Właściwie, to popełniłem błąd, Ancistrus dolichopterus, to jest nazwa prawdziwego zbrojnika niebieskiego - L183, nasze ryby określane nazwą Zbrojnika niebieskiego z łaciny są tak naprawdę określane w łacinie jako Ancistrus sp. co jest IMO niepełną nazwą. Co do tamtego zdjęcia przy linijce (bo domyślam się, że o nim piszesz) to fakt, jego "wąsów" nie widać, ale to nie zmienia faktu, że Ancistrus sp. ma zupełnie inną budowę niż Plecostomus czy Gibbiceps... Kpax, twoja ryba, to zwykły plecostomus one rosną znacznie większe niż zbrojniki, ich wielkość przekracza nawet pół metra!
Jestem jak najbardziej za poprawnym nazewnictwem ryb najbardziej mnie drażni, jak ktoś na kiryska mówi kirys, a to przecież dwie, zupełnie osobne ryby, łączy je chyba tylko to, że oba gatunki są rybami dennymi... fotki będą, jak skołuję jakiś lepszy aparacik, bo moim, to nie ma co próbować robić fotek
twoja ryba, to zwykły plecostomus one rosną znacznie większe niż zbrojniki
nie chce wyjść na czepialskiego ale jesli jestesmy juz przy poprawnych nazwach to: 1-plecostomus to też zbrojnik 2-w ramach ciekawostki,z tego co wiem z forum poświęconege zbrojnikom, to ryba sprzedawana w sklepach jako plecostomus to wcale nie jest ta ryba, tu jest link do tego prawdziwego plecostomusa http://www.planetcatfish.com/catelog/species.php?species_id=580
czytałem ze popularny "zbrojnik niebieski" to tak naprawde hybryda innych ancistrusów, dokładnie nawet nie wiadomo jakich- artykuł o tym w Magazynie Akwarium z lipca 2011
A można poznać autora tego artykułu?? Bo jeśli napisany został przez państwa Zarzyńskich, to niestety, ale ani trochę nie wierzę ten artykuł... ale zgadza się, co do pierwszego, plecostomus, jak i gibbiceps jak i wiele innych, to są zbrojniki, jednak mowa była o rybie zwanej potocznie w sklepach zbrojnikami niebieskimi
a czemu tym państwu nie można wierzyć?pytam bo jestem ciekaw opinii. nie zmienia to faktu ze pisząc "zbrojnik niebieski" nie wiadomo tak naprawde jaki to gatunek. a odnośnie akwarium- jak sie sprawuje korzeń w miejscu gdzie jest na styku wody z powietrzem? chodzi mi o to ze woda paruje i część jest raz pod wodom raz nad wodą i czy tam się nic nie dzieje, nie śmierdzi itp?
W miejscu styku porasta jakimś jakby glonem, nie mam pojęcia co to jest, ale nic nie śmierdzi, wszystko jest OK. A jeśli chodzi o wiarygodność państwa Z. to podam ci przykład z życia, było to pewnie ze 2-3 lata temu (może nawet więcej), kiedy to mój znajomy został poproszony o napisanie artykułu na temat trzciniaków (Erpetoichtys calabaricus), co uczynił jego artykuł (bardzo dobry) ukazał się jednak w tym samym numerze, albo w numerze jeden za drugim (teraz nie pamiętam) z artykułem dotyczącym trzciniaków właśnie państwa Zarzyńskich. Informacje zawarte w obu artykułach były sprzeczne, mój znajomy opisał prawidłowo rybę, że w warunkach akwariowych osiąga około 40cm, jest to ryba, która dobrze czuje się pływając po kilka sztuk itd. natomiast w drugim opisie trzciniak osiągał chyba 90 czy 100cm, był wybitnym samotnikiem, coś tam jeszcze było o ich agresji, w ich artykule co ciekawe błędny opis ryby zgadzał się z opisem z Wikipedii... Kolejny przykład, chyba 1 edycja konkursu organizowanego przez firmę AquaEl o wiedzy dotyczącej akwarystyki (nie pamiętam teraz jego nazwy), jedno z pytań ułożonych przez państwa Zarzyńskich brzmiało mniej więcej jaki jest największy zbrojnik na świecie, do wyboru a, b, c, d tylko taki szczegół, że nie było podanej poprawnej odpowiedzi...
Witam zbiornik ładnie się prezentuje szczególnie zainteresowało mnie podłoże wygląda jak piasek możesz powiedzieć co to jest konkretnie i gdzie to nabyłeś?