tompior111 pisze:

A mi to wygląda po prostu na reklamę sklepu przy ul. Studziennej... znam Nerro "od kuchni", wiem jak traktowane są tam ryby, wiem jak się je wpuszcza, co się z nimi dzieje, jak się dba o akwaria itd. i powiem szczerze, polecam kupować ryby właśnie w Nerro, powiem więcej, jeśli tylko ktoś zauważy jakieś objawy chorób w akwarium, to ryby z tego akwarium nie zostaną ci sprzedane, a ewentualne przenoszenie bakterii czy pasożytów między akwariami jest niemożliwe, gdyż, siatki na ryby są każdorazowo odkażane. Jeśli zdechło ci tyle otosków, to znaczy, że popełniłeś jakiś błąd przy aklimatyzacji... bo w Nerro nawet świeżo po dostawie nie ma tyle zgonów, gdzie ryby są wymęczone, pływają w workach często po 24 godziny zanim zostaną wpuszczone do akwarium (niestety, ale sprzedawcom nie chce się wstać wcześnie rano, żeby pakować ryby, wolą do zrobić dzień wcześniej)