Grupa: Użytkownik
Posty: 38 #2238318 Od: 2016-1-8
| No jest śmiesznie, u mnie najpierw podali termin 3,5 tygodnia. Jak minął zadzwoniłem, nowy termin: poniedziałek wtorek. Dziś zadzwoniłem - będzie pan miał w sobotę. Ewentualnie w poniedziałek będę dzwonił znowu, bo lekko mi ręce opadają. Zamiast dać termin miesiąc, dwa, nawet trzy, człowiek by się nastawił i poczekał, to wychodzi nikomu niepotrzebne zwodzenie i pewien niesmak. Pozdrawiam |